Gdyby tylko dotarli na miejsce godzinę wcześniej… Kwintus Maksymus nie potrafił zdusić emocji. Przekląłwszystkie demony świata! Udało mu się prawidłowo odczytać wskazówki księgi,znalazł miejsce, a jednak wszystko na nic. Gospoda stała w ogniu. Ogromne płomienie wznosiły się wniebo, rzucając światło i cienie na sąsiednie budynki. Groziłorozprzestrzenienie się pożaru na całą osadę. Budowla była pożerana przezpłomienie. Kwintus Maksymus poczuł rosnący ból. Szukał tej księgi przezcały rok, dowiedział się o niej tak wiele. Teraz, gdy zdał sobie sprawę, żenigdy jej nie dotknie, poczuł się jakby utracił bliskiego przyjaciela. Prawdziwąbratnią duszę. Nie miał już prawie po co żyć. Co miał zrobić dalej? Gnić wzapomnianej bibliotece, bez szansy na powrót do towarzyszy broni, topiącsamotność w winie? Kolejny płomień rozświetlił ciemniejszy zakątek placu inagle ją zobaczył. Znajomy szyfr na klamrze, ledwo widoczny pod starym kocem.Księga nadal była niemal nietknięta. Stary żołnierz słyszał krzyki, ale niezawahał się ani chwili. Tak, jak rzucał się w wir walki, rzucił się w samśrodek płonącego chaosu. * – Przeżyje? Ściszone głosy przenikały do umysłustarego żołnierza i Kwintus Maksymus otworzył oczy. Po całkowitej ciemnościbiałe ściany szpitala niemal go nie oślepiły. – Trudno powiedzieć. Rozpoznał drugi z głosów iniemal poczuł się szczęśliwy pomimo bólu. Lekarz z jego kohorty? Skąd jegoprzyjaciel się tu znalazł? Jak długo był nieprzytomny? Tydzień? – Biorąc poduwagę jego stan, nie wiem czy by się z tego cieszył. Belka spadła mu prosto nanogi. Nie będzie więcej chodził. – Lekarz westchnął. – Stara zrzęda. – Kwintus Maksymus ledwo mówił. Lekarzprzysunął się bliżej. – Nie bądź taki ponury. Księga nadal tu jest? Mam nadzieję, że jej nie otwierałeś! – Nie. Klamra jest dobrze zaszyfrowana. Nie otworzyłbym jejnawet, jakbym chciał. Żałuję tylko, że nie wrzuciłem jej do ognia za to, co zciebie zrobiła. – Stary lekarz zmarszczył brwi i żołnierz nagle usłyszał wgłosie przyjaciela łzy. – Kwintusie, jak mogłeś być tak nierozsądny? Czy taksięga warta była zniszczenia twego życa? Kwintus Maksymus wziął głęboki oddech. Jego głos byłstanowczy i spokojny. – Tak, była tego warta. A teraz możesz ją do mnie przynieść?Szukałem jej cały rok i chcę wreszcie poznać zakończenie tej księgi. Zakończenie: Młody żołnierz w nowiutkim wyposażeniu pretorianina wszedłcicho do biblioteki. Miejsce to nie zmieniło się ani trochę od kiedy był tuostatnio. Ci sami uczniowie, te same półki, ten sam kurz na okładkach książek.Ten sam podejrzany bibliotekarz wpatrywał się w gościa. – Czy to Ty? – Bibliotekarz sapnął. – Wyglądasz… inaczej.Młodziej. Kwintus Maksymus zaśmiał się. – Świeże powietrze, dobra przygoda i ciekawa lektura, cóżlepszego dla zdrowia niż to połączenie? Przyniosłem księgę z powrotem. Proszę,wstaw ją na jej miejsce. Przyjaciele nie powinni być tak długo rozłączeni. Jateż wracam do swoich. Ostrożnie wyciągnął starą księgę z torby i poklepał jejokładkę ze śmiechem. – Żegnaj, przyjaciółko. Cieszę się, że przyniosłem cię dodomu. Odwrócił się do bibliotekarza i uśmiechnął znowu. – Dobrze się nią zajmuji pamiętaj: ta stara księga jest całkiem dobra w spłacaniu swoich długów. Zadanie: złam szyfr. Szczegółowe informacje Data i godzina startu 14.12.2020 - 10:00 UTC+1 Data i godzina zakończenia 21.12.2020 – 10:00 UTC+1 Ogłoszenie zwycięzców nastąpi 22.12.2020 Sposób wyboru zwycięzców Spośród wszystkich poprawnych odpowiedzi wybierzemy 6 losowych zwycięzców Nagroda 50 Złotych monet x 6 zwycięzców Vouchery ważne do 30.04.2021